Hej! Dzisiaj przychodzę do was z postem dość ciekawym i tym samym na blogu zaczynam kolejną serię, włosowe fakty i mity. Nie wiem skąd biorą się niektóre z tych stwierdzeń, ale warto je obalić, bo wiele nieświadomych osób robi sobie krzywdę, a co gorsza swoje "złote rady" podaje dalej. :(
MIT, MIT, MIT!!
Gdy słyszę taki tekst, odruchowo dostaję gęsiej skórki, a w kieszeni otwiera mi się nóż. Sprawa nie jest tak łatwa jak może się wydawać ale... nikomu nie polecam tej metody, bo w większości przypadków bardziej zaszkodzi niż zadziała. Dlaczego nie? Bo.. Włosy, a właściwie skórę głowy, należy myć tak często jak tego potrzebują. Jeżeli myjemy włosy codziennie, a w wakacje postanowimy, że czas to zmienić i przetrzymamy włosy tydzień to może nas spotkać wiele nieciekawych sytuacji. Jakich? Po pierwsze mieszki włosowe zapychają się łojem i zabrudzeniami, może to doprowadzić do ich osłabienia i .. wzmożonego wypadania włosów. To chyba jednak najmniejszy problem. Oprócz tego może pojawić się łupież, a co gorsza łojotokowe zapalenie skóry. W najlepszym wypadku, może nie być żadnego rezultatu, może się zdarzyć, że to coś pomoże. Nie sądzę jednak, że jest to rozsądny i bezpieczny sposób. Zamiast tego polecam spróbować delikatnych szamponów, peelingów skóry głowy lub dodatku glinki do szamponu. Równie ważne jest nawilżanie skóry głowy, o czym sporo osób zapomina.
2.Silikonów należy unikać. MIT
Jak to jest z tymi silikonami.. Mianowicie.. sprawa jest bardzo prosta. Silikonów unikamy w produktach które lądują na skórze głowy, czyli głównie w szamponach. Utrudniają one oddychanie, oblepiają skórę głowy i mogą być powodem szybkiego przetłuszczania. Silikony w odżywkach? Czemu nie! Szczególnie zimą.. Silikony oblepiają włos, przez co chronią go przed mechanicznymi uszkodzeniami. Jest to bardzo ważne, bo zimą nasze włosy są narażone na ciągłe tarcie.. czapki, szaliki wiatr. Pamiętajcie tylko, że po silikonach zniszczone włosy, będą wyglądać dobrze, a tak naprawdę nie wpływają one na ich stan. Tylko i wyłącznie powierzchniowo i chwilowo przysłaniają zniszczenia. :)
3.Ręcznik(turban) na włosach je niszczy. FAKT
Wiele z nas ma ten nieszczęsny nawyk i po umyciu głowy zawija włosy w ręcznik robiąc turban. Po pierwsze nie jest to najlepszy pomysł, no przed tym najczęściej włosy mocno pocieramy ręcznikiem, a one bardzo tego nie lubią. Ogóle włosy powinny być ręcznikiem delikatnie odciśnięte, najlepiej bez żadnego tarcia. Jeżeli włosy zmywamy dość ciepłą wodą, a mokre włosy po tym zawijamy w ręcznik to tworzy się pewnego rodzaju sauna. Nie dość, że paruje woda to jeszcze skóra głowy. Może to spowodować oklapnięcie włosów, szybsze przetłuszczanie i zapychanie mieszków.
4.Z mokrymi włosami nie należy kłaść się spać. FAKT
Jak napisałam już wyżej, włosy mokre są dużo bardziej podatne na zniszczenia, nie tylko te od ręcznika. Tak samo tyczy się to m.in. tarcia np. o poduszkę. Dlatego własnie przed spaniem włosy powinny być całkowicie suche. Poza tym na włosach mokrych łatwiej powstają odgniecenia itp, chyba każda z nas to czasem przeżywa :P.
5.Odżywa/maska na włosach może być nawet parę godzin. MIT, MIT, MIT
Kolejny mit, który niestety może zaszkodzić. :) Sama kiedyś byłam taka mądra, że myślałam, że jak odżywka będzie na włosach cały dzień to dostarczę im wszystkiego czego potrzebują. Na szczęście się doszkoliłam. Odżywki do włosów powinny być nakładane na ok 20-30 minut. W tym czasie nasze włosy wyciągną sobie z nich wszystko, czego potrzebują. Nie ma sensu nakładać ich na dłużej, słyszałam wiele przypadków nakładania maski na noc.. NIE! Tak nie robimy. Maska/odżywka po tak długim czasie rozpulchnia włos i łuski, co spowoduje, że będą one bardziej narażone na uszkodzenia. To samo tyczy się olejowania z maską, wiele osób stosuje takie mieszkanki - w tym ja. Jednak w takim przypadku również, nie więcej niż 30 minut. Szczególnie jeżeli zwijamy wtedy głowę folią/czepkiem lub nakładamy odżywkę na skórę głowy.
Myślę, że trochę wam rozjaśniłam co nieco i dzięki mnie dowiecie się czegoś nowego. Jeżeli macie jakieś fajne pomysły na mity do obalenia lub fakty do potwierdzenia to dajcie znać w komentarzu :). Przypominam też o konkursie, który od wczoraj jest na moim instagramie. :)
Własnie kilka dni temu koleżanka z pracy próbowała mnie namówić na "przetrzymanie" tłustych włosów, żebym mogła je rzadziej myć :P No cóż... ;)
OdpowiedzUsuńCo do olejowania włosów na noc - nie wiem, ile jest w tym prawdy i komu lub czemu wierzyć, ale stosując olejek Khadi, który Producent zaleca trzymać na włosach przez całą noc, miałam piękne włosy i bardzo często do niego wracam, stosując właśnie w ten sposób :)
Świetny post - czekam na kolejny!
Olej na noc jak najbardziej :)
UsuńMi tez mowiono, ze mam nie myc tak czesto wlosow... Smiech na sali. :). Bardzo fajny wpis: )
OdpowiedzUsuńz tym myciem włosów to zawsze wszystkim mówię tak: jak się dłużej nie myjesz to mniej śmierdzisz? :D Taka sama zasada :D haha :D
OdpowiedzUsuńNo to tak jakby nie myć buzi przez tydzień a potem się dziwić że dalej się brudzi? :D
UsuńUps, niestety nakładam odżywkę na noc.
OdpowiedzUsuńTo nie jest dobry pomysł. :)
UsuńNigdy, nie kładę się z mokrymi włosami.
OdpowiedzUsuńi słusznie :)
UsuńNo właśnie z tymi silikonami trochę mnie uspokiłaś bo ostatnio zakupiłam serum na końcówki z Nacomi, a skład przeczytałam dopiero później. Prawie same silikony i już myślałam, że produkt pójdzie do kosza :D
OdpowiedzUsuńserum silikonowe na końcówki jak najbardziej! codziennie :)
Usuńklade sie czesto z mokrymi wlosami...
OdpowiedzUsuńniestety to nie jest dobry pomysł :)
UsuńI napisałam taki długi komentarz i mi się nie dodał :(. Więc jadę jeszcze raz. Ostatni punkt zdziwił mnie najbardziej. Od razu pomyślałam o maskach z Sephora czy olejowaniu na noc. Sama tego nie robię. Nie lubię nakładać odżywki od skóry głowy. WYdaje mi się że wtedy włosy szybciej się przetłuszczają, są przeciążone. po prostu nie potrzebują dodatkowego nawilżania. Niestety nie potrafię nie zawijać włosów w turban, taki głupi nawyk. I chodzę spać z mokrymi włosami. Lepiej mi się wtedy kręcą. Unikam stosowania prostownicy i suszarki. Nie lubię działać na nich temperaturą :).
OdpowiedzUsuńOlejowanie włosów na noc jak najbardziej, nie ma tu problemu, chyba, że mieszamy olej z maską... A te całonocne z sephory jakoś mi umknęły, muszę się im przyjrzeć bliżej.
UsuńŚwietny pomysł na post! Ja kiedyś często chodziłam spać z mokrymi włosami, bo nie chciało mi się ich suszyć. :D
OdpowiedzUsuńmi też się czasem zdarza bo moje włosy dość długo schną, ale no.. staram się tego unikać :)
Usuńoj tak, unikam spania w mokrych włosach.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze! :)
UsuńO tym, że zawijanie włosów w ręcznik niszy włosy nie wiedziałam :D Natomiast od lat już nie pocieram ich ręcznikiem ;)
OdpowiedzUsuńno pocieranie jest w tym najgorsze, jednak chodzi też o to parowanie..
UsuńNigdy nie trę włosów o ręcznik i robi mi się trochę słabo jak widzę, że ktoś tak robi ale zazwyczaj zawijam je w turban, jakoś tak mi najwygodniej ;(
OdpowiedzUsuńMyślę, że dopóki nie masz problemu z przetłuszczaniem to wszystko ok :)
UsuńTen pierwszy mit kłuje mnie w oczy najbardziej.. Ale jeszcze wspomniałabym o tym "im częściej podcinasz włosy tym szybciej rosną" - owszem, po ścięciu rozdwajających się, łamiących końców wydaje się, że włosy rosną szybciej, gdy końce się nie łamią, jednak nijak jest to wspólne z cebulkami włosów. A to ostatnie zdanie powiedziała mi fryzjerka kilka dni temu... -.-
OdpowiedzUsuńdokładnie, to kolejny mit, pojawi się w następnej edycji :D
UsuńSporo z tego już kiedyś słyszałam, ale jednak nie mogę się do niektórych rzeczy zmusić. Jak do tego, żeby nie zawijać włosów w ręcznik po myciu. A już tym bardziej nie mogę sobie pozwolić na nie chodzenie spać w mokrych włosach. Dla mnie to norma, bo późno się myję. Kolejną rzeczą, której nie powinnam się dopuszczać to mycie włosów codziennie, to podobno je osłabia. Z tego co jednak powiedziała mi ostatnio fryzjerka, to moje są w dobrej kondycji, więc całe szczęście. Nie mogłabym nie umyć włosów.
OdpowiedzUsuńMycie włosów codziennie ich nie osłabia, nie wiem skąd takie wnioski. :) Chyba, że włosy myjemy źle, to wiele zmienia :P.
UsuńTeż kiedyś myślałam, że jak dłużej przetrzymam włosy w "niemyciu" ich to bedą mniej wypadały, niestety zawiodłam się i myję w miarę swoich potrzeb.
OdpowiedzUsuńNie ma co ryzykować, szczególnie przy wrażliwej skórze głowy...
Usuńteż mam dreszcze na samą myśl o przetrzymywaniu tłustych włosów :)
OdpowiedzUsuńbrrr.. nie wiem skąd takie informacje się biorą :(
UsuńSuper wpis! Zgadzam się ze wszystkim, zwłaszcza z tym, żeby nie przetrzymywać przetłuszczonych włosów i żeby silikony stosować na włosy, a raczej nie na skórę głowy :)
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd się wziął ten mit o przetrzymywaniu włosów :(
UsuńBardzo często słyszę mit z punktu 1 i mam ochotę wszystkim tym mądralom dać w zęby :/ Chyba jedynym błędem, który stosuję z powyższych jest turban - odciskam wodę dłońmi (nie pocieram!) i zawijam w bawełniany turban. Nie jestem w stanie chodzić z mokrymi włosami do pupy po domu - turban musi wchłonąć trochę wody. Nawet po odciśnięciu po chwili zaczynają kapać
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale, bo nawet ja mam taki problem przy krótkich włosach.. nauczyłam się zawijać je w bawełniane koszulki, bo mają milszą strukturę niż ręcznik.
UsuńPrzydatny post :) Sama często noszę turban z ręcznika, ale nie wiem jak inaczej miałabym osuszyć przemoczone włosy. W tej chwili moje włosy są do talii, są też gęste, przez co jak je umyję to są bardzo mokre. Jak je po prostu odrzucę na plecy to zaraz mam mokrą koszulkę :/
OdpowiedzUsuńCo do unikania mycia włosów to ja nie wiem kto to wymyślił, przecież to nie pomaga. Kiedyś miałam koleżankę, której włosy się strasznie przetłuszczały. Mimo to myła je tylko raz w tygodniu, bo uważała że częstsze mycie jej zaszkodzi. W efekcie chodziła z brudnymi, brzydko pachnącymi włosami przez 6 dni w tygodniu (raz na tydzień były umyte, ale na drugi dzień wyglądały tak samo źle).
Byłam naprawdę bardzo ciekawa tego wpisu. Naprawdę nóż się w kieszeni otwiera jak słyszy się nie raz taki ciemnogród w poradach. Bardzo fajny wpis! Lubię takie obalanie mitów. :-)
OdpowiedzUsuńMnie czasami przeraża jak koleżanka chodzi z maską na głowie kilka godzin, a do niej nic nie dociera;)
OdpowiedzUsuńZ pierwszym mitem dość często się spotykam, bo jak mówię, że muszę myć włosy codziennie to dużo osób właśnie powtarza, że to moja wina i powinnam przetrzymywać włosy przetłuszczone i na pewno to minie. Śmiać mi się chce jak słyszę takie słowa, ale nie wchodzę w dyskusje :)
OdpowiedzUsuńMoim częstym błędem młodości było właśnie kładzenie się spać w mokrych włosach (nigdy nie lubiłam ich suszyć, miałam długie włosy, więc zaplatałam je w warkocz i szłam spać) i długie noszenie w turbanie. Na szczęście już to wyeliminowałam ze swojego życia ;)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z turbanem na głowie bo zawsze myje głowę wieczorkiem ale nie kładę się z mokrą głową spać tylko delikatnie suszę ręcznikiem i z przyzwyczajenia nakładam turban. Wiem że jest to nie dobre ale zawsze zapomnę;( muszę l zmienić! A inne mity też świetne;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do Siebie 💋
Bardzo dobry wpis. Niestety ludzie nadal popełniają bardzo dużo błędów w pielęgnacji włosów. :< O włosach pisałam na swoim blogu, zapraszam do lektury. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
alabastrowaherbata.pl
Ja tam myje włosy codziennie (o zgrozo ;P ) suszę suszarką (myje rano) układam na okrągłą szczotkę i moje włosy są w całkiem dobrej kondycji ;))
OdpowiedzUsuńAle, często podcinam końcówki, oczyszczam raz w tygodniu mocnym szamponem, robię peeling skóry głowy i zabezpieczam końcówki silikonowym serum ;) Kiedyś bardziej się nad nimi trzęsłam, niepotrzebnie ;))
Buziaki ;**