Dzisiaj przychodzę do was a bardzo ciekawym produktem. Muszę powiedzieć, że mydełka do twarzy od zawsze kojarzyły mi się źle, zresztą nie tylko do twarzy. Nigdy nie lubiłam mydełek, po prostu ich nie używałam, bo denerwował mnie zapach i ten dziwny osad na ciele potem. Jakiś czas temu w paczce urodzinowej dostałam kawałek mydełka "czarne na białym" z Lawendowej Farmy. Trochę czekało na swoją premierę, a teraz już nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez niego i wiem, że będę sięgać po nowości i kontynuować mydełkową miłość.
"Jeśli zależy Ci na mydle, które oczyści skórę, ale nie tak radykalnie jak czarne mydła, Czarne na Białym będzie w sam raz: jest delikatniejsze, bo zawiera mniej aktywnego węgla i nie zawiera olejków eterycznych, a ponieważ powstało w dużej części z oliwy i oleju ze słodkich migdałów, skutecznie natłuszcza i nawilża skórę."
Spójrzcie tylko jak cudnie się prezentuje! Mydełka sprzedawane są po 100g, taka kostka starcza chyba na wieki, bo z mojego kawałka nic nie ubywa a używam go codziennie. :) Mydełko ma zbitą formę, wygląda świetnie, w kostce widoczne są kawałki węgla i oleju. Dobrze się pieni na ręce, tworzy delikatny pianko-mus. Z racji tego, że jest na bazie oleju - skutecznie rozpuszcza resztki makijażu, zmywa zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Dodatek węgla świetnie oczyszcza. Tak naprawdę, jest świetną alternatywą do olejków do demakijażu - nigdy nie udało mi się znaleźć odpowiedniego dla mnie. Zdarza mi się używać go też na oczy i w moim przypadku ich nie podrażania. Mydełko ma dość naturalny zapach, z racji tego, że nie posiada olejków eterycznych. Mi to totalnie nie przeszkadza, bo jego działanie wynagradza mi wszystko. Po jego użyciu myję buzię żelem. Moja cera ma się ostatnio tak dobrze jak nigdy i myślę, że to mydełko jest właśnie jednym z powodów... :)
Koniecznie zajrzyjcie do sklepu Lawendowa Farma >klik< , ja sama próbuję powstrzymać się przed zrobieniem ogromnych zapasów mydełek :D.
Bardzo się cieszę, że mydełko Ci się spodobało <3 Uwielbiam je od lat i chętnie się nimi dzielę z innymi, żeby mogli poznać ich cudowne właściwości:)
OdpowiedzUsuńjest cudne, dziękuję:)
UsuńNie znam ale byc moze skusze sie zeby zakupić je na prezent
OdpowiedzUsuńmyślę, że byłby to świetny prezent :)
Usuńja nie jestem przekonana do mydeł, nawet tych naturalnych
OdpowiedzUsuńteż nigdy nie byłam:)
UsuńWygląda pięknie mimo wszystko ja po takie mydełka raczej nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńto moje pierwsze, a już jest miłość :)
UsuńMoja miłość do mydeł zaczęła się przez Aleppo i Savon Noir :)
OdpowiedzUsuńaleppo to chyba klasyk :) a ja jeszcze nie testowałam :)
UsuńCo prawda tych konkretnych nie znam, ale mydła w kostce, zwłaszcza te naturalne to moja miłość od lat. Sama nawet kiedyś wyprodukowałam od postaw mydło oliwkowe metodą na zimno :)
OdpowiedzUsuńsuper! :)
UsuńWspaniale się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu się "czaję" na jakieś naturalne mydło do spróbowania, ale zawsze coś, zawsze coś... Choć w sumie to już sobie współczuję, gdy w końcu zbiorę się w sobie, by je kupić i będę musiała zdecydować się na jakiś konkretny... :)
OdpowiedzUsuńpisz do Justyny :P ona na pewno doradzi :D
UsuńU mnie świetnie sprawdza się naturalne mydło czarne ;)
OdpowiedzUsuńczarnego nie miałam, muszę nadrobić :)
UsuńWygląda jak środek milki oreo ☺
OdpowiedzUsuńto prawda! :)
UsuńOd lat nie stosowałam mydła w takiej formie, takie mydełka jednak stają się coraz bardziej popularne i zachęcają do stosowania
OdpowiedzUsuńfaktycznie, mydełka wracają:)
UsuńGenialne mydełka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
ale to tylko jedno mydełko.. :)
UsuńJa do mycia twarzy używam najczęściej mydła aleppo. Te naturalne mydełka pięknie pachną i pięknie prezentują się w łazience. Chociaż ogólnie sprawa używania mydeł jest bardzo kontrowersyjna.
OdpowiedzUsuńakurat to pachnie średnio, ale ważne, że działa :)
Usuńbardzo lubię naturalne mydełka a to wygląda super :-)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować :)
UsuńNigdy nie próbowałam, ale wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńdziała też :)
Usuńjakoś mydła w kostce, mimo tylu superlatyw, do mnie nie przemawiają :P kupuję zwykłe tylko do mycia pędzli
OdpowiedzUsuńmyślę, że jakbyś użyła to byś się przekonała :)
UsuńBardzo fajnie wygląda, chętnie bym po nie sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńpolecam :) lawendowa farma ma całą masę mydełek, które mnie też kuszą :)
UsuńNie byłam fanką mydeł długi czas, ale powoli się przekonuję, obecnie dzięki firmie Soap Szop - zużywam ich mydełko Smaug, a w kolejce czeka cudowna Yenneffer. <3
OdpowiedzUsuńsprawdzę sobie :D
UsuńMi ostatnio wpadły dwa mydła naturalne, wcześniej też używałam kilku i mi pomogły, jednak cały czas nie jestem do nich przekonana w 100%. Nie lubię rzeczy których nie da się użyć w prosty sposób bez ciapania, a niestety mydłem w kostce trzeba najpierw namydlić ręce żeby go użyć, niby nic wielkiego ale ja tego nie znoszę :(
OdpowiedzUsuńa no nie wiem, żel do buzi przecież też trzeba spienić? :D
UsuńTe naturalne mydła wyglądają tak ładnie, że nic tylko kupować :D Zniechęca mnie tylko sama forma mydła, bo jakoś nie przepadam za ich używaniem ;)
OdpowiedzUsuńteż w życiu bym nie pomyślała, że mi się spodoba :)
UsuńBardzo rzadko sięgam po mydła w kostkach, a już do twarzy to nie ma mowy :D
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować :)
UsuńPrezentuje się pięknie :) z tego co widzę ta firma ma w ofercie mydła w bardzo przystępnych cenach :)
OdpowiedzUsuńto prawda, a tak jak pisałam, są one super wydajne, więc naprawdę tanioszka :)
Usuńbardzo ciekawe mydełko :) świetnie wygląda i nie spodziewałam się, że działa aż tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńszczerze, to ja też nie :P
Usuń