piątek, września 29, 2017

Balea, Sommerwonne - letni balsam do ciała.


     Po raz kolejny na moim blogu pojawia się produkt Balea, który dostałam w prezencie. Odkąd zobaczyłam te piękne opakowania, wiedziałam, że chcę to mieć. Co mnie urzekło? Przepiękna szata graficzna i idealna saszetka, którą można zabrać na podróż. Jest to balsam do ciała, z limitowanej letniej edycji.



     Balsam do ciała balea, jest dość rzadki, ale przez to mega wydajny. Nie spływa z ręki, łatwo wydobywa się go z opakowania. Ma przepiękny, letni, owocowy zapach, który niestety nie utrzymuje się za długo na ciele. Bardzo łatwo się go rozprowadza, tam samo szybciutko i całkowicie się wchłania. Jeżeli chodzi o nawilżenie, to oceniłabym go 6/10, ale moje ciało po lecie potrzebuje mocnej  bomby nawilżającej. Na pewno dla mocno suchej skóry by się nie sprawdził.



     Opakowanie jest przecudowne, szata graficzna powala i z półek sklepu prosi nas o zabranie. Jeszcze bardziej spodobała mi się ta forma saszetki, bo jest to naprawdę super alternatywa do butelek i tubek - szczególnie na wyjazd. Dodatkowo jest ona zakręcana, więc bardzo wygodna w użytkowaniu. Ciekawe jest to, że już na drugim miejscu w składzie jest olej z nasion słonecznika, natomiast kawałek dalej wysuszający alkohol. Tak czy siak, ten produkt w miarę przypadł mi do gustu, ale trochę bardziej jako pachnidełko niż nawilżacz. :) Myślę, że będzie idealnym rozwiązaniem jako produkt na siłownię, basen czy coś co potrzebujemy "na szybko". :) 

Testowałyście? Lubicie balea? :) 

Zapraszam na blogowego instagrama. :) klik w obrazek :) 





13 komentarzy:

  1. Ma ładne opakowanie i chyba to głównie do niego przyciąga :) Nie używałam go ale miałam okazję wypróbować i jakoś mnie nie zachwycił, jest taki jak mówisz - pachnidełko na siłownię a nie balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo :D trochę szkoda, ale chociaż ładnie wygląda :D

      Usuń
  2. Faktycznie opakowanie piękne. Ja w ogóle myślę o tym, żeby w końcu wypróbować te kosmetyki i jakoś je sobie ściągnąć z Niemiec ;p.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szukaj w małych, osiedlowych sklepikach z chemią, u mnie np. są dostępne w .. księgarni :D oprócz tego oczywiście na allegro tego pełno :)

      Usuń
  3. Lubię Balea, ale jeszcze nie miałam przyjemności testować. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak pisałam Ci już na insta opakowanie zdecydowanie kusi, bo i do mnie krzyczało 'kup mnie' ze strony dm-u :D Jednak nie kupiłam ze względu na kilka innych balsamów w zapasie, ale może jeszcze się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam do tej pory okazji używać ich produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestosuję balsamów a ten i tak kusi XD

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 małe życie , Blogger