środa, sierpnia 23, 2017

Stephen King, Znalezione nie kradzione.


*bez spoilerów

 Muszę przyznać, że do tej książki miałam dwa podejścia, ale w końcu ją doczytałam :).

    King'a chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, wybitny pisarz, zna go każdy. Lubię jego książki, ale raczej sięgam po te lżejsze, horrory nie są dla mnie. Bardzo podoba mi się cykl z detektywem Billem Hodges'em. Kieruje się on właśnie bardziej ku kryminałom obyczajowym. Pierwszą książkę - Pan Mercedes pochłonęłam szybciutko, niestety przez braki w bibliotece kontynuację dorwałam dopiero niedawno. W cyklu powstała też trzecia książka - Koniec Warty.


    Wiadomo jak to cykle, nie wypada zacząć od środka, ale... moim zdaniem w tym przypadku dałoby radę. Faktycznie wątki łączą się z pierwszą książką, ale nie na tyle, aby ta część stała się niezrozumiała.

Opis wydawnictwa:
Genialny autor i psychofan, który nie cofnie się przed niczym... Detektywi znani z powieści Pan Mercedes znowu ruszają na ratunek! Rok 1978. Morris Bellamy napada na farmę, gdzie przez światek ukrywa się genialny pisarz, John Rothstein. Naraził się Bellamy'emu nie tylko tym, że od lat niczego nie wydał. Zrobił coś gorsego: zmienił swojego zbuntowanego bohatera - idola Morrisa i jego pokolenia - w oportunistę. Czyż nie zasłużył na śmierć? Znalezione pieniądze są tylko dodatkiem do łupu. Prawdziwy skarb to sejf pełen rękopisów Rothsteina. Ale Morris długo nie będzie mógł ich przeczytać, bo trafia do więzienia - i to całkiem z innego powodu.
W 2010 roku Peter Saubers, syn jednej z ofiar ataku Pana Mercedesa przypadkiem znajduje kufer, a w nim gęsto zapisane notesy i ... 20 000 dolarów. Kiedy wkrótce Bellamy wychodzi na wolność, Peterowi zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Detektyw Bill Hodges i jego pomocników muszą znowu stanąć oko w oko z szaleńcem, w dodatku mocno zdesperowanym...
Tymczasem Zabójca z Mercedesa wciąż żyje.

     Muszę przyznać, że opis totalnie mnie porwał i już wiedziałam, że ta książka wpasuje się w mój gust. King, kryminał z ciekawą, wielowątkową historią, nawiązania do Pana Mercedesa, szum w okół literatury, znaleziony skarb?! Cuda!


  Moja opinia:
       Książka jest naprawdę świetnie napisana, od samego początku jest dość nietypową historią, która mocno wciąga nas i zmusza do czytania po nocach. Nie jest to typowy dla King'a kryminał, pełny szaleństwa i zbrodni, pewnie z tego wynika też fakt, że książka ma równie wiele zwolenników co i krytyków. Już na początku dowiadujemy się o popełnionej zbrodni i poznajemy odpowiedzialnego za nią człowieka. Akcja rozkręca się powoli, toczy się w niespodziewany sposób, cały czas utrzymując nas w napięciu. Kontynuowane jest parę wątków, które ostatecznie łączy jedno - rękopisy. Odnajdujemy podobieństwa między dwójką głównych bohaterów - czy oni tak naprawdę się różnią? Czy chciwość i miłość do literatury zaślepi Pete'a?  Bardzo spodobało mi się właśnie to całe zamieszanie w okół literatury, książek. Ślepą miłość do autora wpleciono w naprawdę dobrą historię. Zaślepienie rękopisami prawie doprowadziło do ogromnej tragedii. Czy Pete tak naprawdę jest taki sam jak Morris? Czy zabiłby dla rękopisów? Poświęciłby rodzinę? Ciekawym wątkiem w książce jest Pan Mercedes, przebywający w szpitalu, zamknięty w sobie. W każdej chwili, gdy autor do niego powracał, miałam wrażenie, że to już ten moment, kiedy wszystko się wyjaśni... ale na to chyba muszę poczekać do kolejnej części :)
   Ogólnie polecam książkę z całego serca, co prawda Pan Mercedes porwał mnie bardziej, ale uważam, że ta część też jest dobra. Nada się dla miłośników obyczajowej literatury ze szczyptą zagadki i kryminału. Na pewno niedługo sięgnę po ostatnią.

7,5/10



Czytaliście? Lubicie King'a?

27 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam. Śliczny blog!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodobała mi się już po samym opisie <3
    fancyem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak mi! a potem nie żałowałam! :)

      Usuń
  3. Nie czytałam :) Jakoś nie moogę się przekonać do twórczości Kinga ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tej książki nie czytałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła zachęca do przeczytania :)
    Nutka zagadki? Brzmi zachęcająco.
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też nie umiem przekonać się do Kinga, ale po tym poście może i się skuszę :) chociaż obecnie cierpię na nadmiar książek i niedostateczną ilość wolnego czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio miałam zastój, niby wakacje a jakoś zawsze brakowało mi czasu :(

      Usuń
  7. Zdjęcia, które wykorzystałaś w tym wpisie są genialne! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jeszcze nie miałam podejścia do Kinga, bo czytam inną literaturę, ale postanowiłam dać mu szansę i spróbować, ale chyba z Panem Mercedesem :)

    OdpowiedzUsuń

  9. Fabuła jest warta uwagi :) Przeczytałam sporo książek a King wciąż jest mi obcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja takiej literatury nie czytam :) ładne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam jedną książkę Kinga ale ostatecznie jej nie przeczytałam, aż żałuje :(

    Z chęcią obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooooo i teraz mi przypomniałaś , że kiedyś też sięgnęłam po jego książkę i to właśnie chyba był Pan Mercedes ! Aż muszę wejść na lubimyczytać i sprawdzić dokładnie o czym to było . :) Chętnie bym ją przeczytała, ale w mojej biblio mało go :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham Kinga <3 Niestety przeczytałam już prawie wszystko co napisał :P Z całego cyklu, ten tytuł wciągnął mnie najmniej, ale i tak uważam, że jest to dobra książka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poki co to od Kinga czytalam tylko Zielona Mile ale moja siostra uwielbia jego tworczosc ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam, świetna. To bardzo dobry pisarz. Najlepszy z gatunku

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 małe życie , Blogger