sobota, grudnia 09, 2017

Yankee candle, warm cashmere


   Ostatnio totalnie pochłonęły mnie wszystkie woski, świece i zapachy, moja kolekcja się powiększyła, a ja nadal chcę więcej! Ostatnio zrobiłam porządki w moim magicznym pudełku z zapachami, wszystko posegregowałam i zawinęłam w pergamin, aby zapachy nie przenikały. Wyszło mi tego dwa kartony (bez świec)! Oczywiście zaczęłam marudzić, że nic więcej nie kupuję, a dwa dni później, czyli dzisiaj wróciłam do domu z kolejnym woskiem i planem zakupu nowej świecy! Niestety to już jest uzależnienie, ale czas je zacząć kontrolować. Mam sporo końcówek wosków, których wcześniej szkoda było mi palić, ale teraz to nadrobię, żeby zrobić trochę miejsca.




     Ale dzisiaj przychodzę do was ze stosunkową nowością - wosk warm cashmere, z tegorocznej kolekcji yankee candle Q3 - fall in love. Od początku wiedziałam, że ten zapach koniecznie muszę poznać, a jak tylko powąchałam go w sklepie, to wiedziałam, że trafi do moich ulubieńców! Uwielbiam otulające zapachy, szczególnie jesienią i zimą. Właśnie taki jest warm cashmere! Dokładnie z takim zapachem mi się kojarzy - ciepłego kaszmiru.. sweterka, koca i relaksu. Na sucho pachnie średnio intensywnie, ale po odpaleniu jego moc jest naprawdę dobra! Zapach jest intensywny, bardzo kremowy... Nie ma drażniących nut, nie powoduje bólu głowy, śmiało można go palić nawet w małym pomieszczeniu. Po pewnym czasie wyczuwałam w nim zapach eleganckich perfum. Jestem w tym zapachu totalnie zakochana i chętnie do niego wrócę. Idealny na jesienne i zimowe wieczory pod kocykiem. Dodam jeszcze, że na sucho bardzo przypominał mi brown paper packages z yankee. :) Zapach wpada do ulubieńców!

Znacie go? Jakie zapachy wybieracie na zimne wieczory? :)

zapraszam do społeczności google+ :) śmiało publikujcie swoje posty z recenzjami zapachów :) 



39 komentarzy:

  1. Nie znam go, ale na pewno go niedługo zamówię! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie swetrowe zapachy! Muszę go powąchać przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam zapachu, ale jestem pewna że by mi się spodobał :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie poznałam tego zapachu, teraz lubię aromaty z wanilią i cynamonem, ale inne też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w tym też czuję wanilię, nie taką czystą i intensywną, ale jest :)

      Usuń
  5. nie znam zapachu ale z pewnością powącham przy najbliżeszej okaji

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę go obwąchać przy okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja może wosków nie kolekcjonuję, jak Ty ;) Jednak kolekcjonuje chyba wszystko inne hahaha :D

    zapach musi być super! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja na szczęście nie :D buty, torebki, ubrania - to mnie nie jara :D za to woski, kosmetyki i inne pierdoły niestety jak najbardziej :D

      Usuń
  8. hahaha, ja mam tak z butami i ciuchami - mówie sobie NIE JUŻ NIE KUPUJĘ, a za 2-3 dni nowości w szafie. my baby chyba już tak mamy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciłaś mnie do jego kupna, jak nie jest drażniący to idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja osobiscie nie uzywam woskow ale mysle nad zakupem jako prezent gwiazdkowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że to świetny pomysł :) sama bym się ucieszyła :)

      Usuń
  11. Bardzo ciekawił mnie ten zapach z uwagi na samą nazwę :-D brzmi cudownie.. a teraz po prostu muszę go sprawdzić :-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Lekko perfumowane aromaty to moi faworyci, szczególnie zimą:)PS. skąd te cudne saneczki?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana, saneczki są z biedronki :) widziałam też takie w txm market, ale bez tych filcowych dodatków :)

      Usuń
  13. Jak nie powoduje bólu głowy to super. Ogólnie bardzo mnie zaciekawił i wizualnie również mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  14. Coraz bliżej święta ;) uwielbiam te woski ale tego zapaszku nie znam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jesienią i zimą uwielbiam słodkie zapachy :)
    Tego zapachu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest taki perfumowany, lekko słodki i kremowy :)

      Usuń
  16. Też lubię wszelakie zapachy ...i najważniejsze aby nie za mocne były, ten brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jakos w tym roku mam maly zapal do palenia woskow, ale chyba pora wyciagnac jakis swiateczny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie w tym roku się rozkręcam, muszę wypalić trochę tego, bo chyba to już zbieractwo :P

      Usuń
  18. W końcu kupiłam sobie jeden z tych sławnych wosków, ale kurde przypalił mi się. Nie potrafię jakoś logicznie tego wyjaśnić XD

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam jeszcze kilka yankee w kolekcji, ale teraz totalnie przerzucam się na świece i woski sojowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jednak jestem wierna yankee i kringle :)

      Usuń
  20. Nie znam ale moim ostatnim zakupem był wosk Aloe Water coś niesamowitego 😍

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 małe życie , Blogger